Opowieść o linie, która pokonała tysiące mil 24.1.2022

In December of 2016 Standa Bílek decided to equip his sailing boat Eternity with our ropes, including the HURRICANE halyard rope with 16 mm diameter. Back then, he already had an idea of where he was going to spend the next two years. And he was sure those two years will be more than extraordinary!

He started his trip from Europe to the cold waters of the Atlantic Ocean on 1st May 2017 in Gdańsk, Poland. The first planned destination was the Canary Islands, which are 2 878 nautical miles away. The sail took two months. The Canary Islands seemed like a great place to spend summer, so he decided to stay for a while. He sailed around several local islands and on 29th November he set off for another destination – the volcanic island of Martinique, 3 057 nm away from there.

W grudniu 2016 roku Standa Bílek zdecydował się wyposażyć swoją żaglówkę Eternity w nasze liny – w tym w wytrzymałą linę topenantową HURRICANE o średnicy 16 mm. Już wtedy wiedział, że kolejne dwa lata spędzi na wyjątkowej żeglarskiej przygodzie. I nie były to bynajmniej zwyczajne dwa lata…

Swoją wyprawę z Europy przez chłodne wody Atlantyku rozpoczął 1 maja 2017 roku z Gdańska. Pierwszym planowanym przystankiem były Wyspy Kanaryjskie, oddalone o 2 878 mil morskich. Rejs trwał dwa miesiące. Urokliwe Kanary okazały się idealnym miejscem na letni postój, dlatego Standa postanowił pozostać tam nieco dłużej. Opłynął kilka lokalnych wysp i 29 listopada wyruszył w dalszą drogę – na wulkaniczną wyspę Martynika, odległą o kolejne 3 057 mil morskich.

Na Martynikę dotarł dokładnie w Wigilię. Zimę spędził w wodach Morza Karaibskiego. I trudno się dziwić – bujna tropikalna roślinność, ciche i dzikie plaże oraz kolorowy podwodny świat sprawiają, że ta francuska oaza w sercu Karaibów wręcz zachęca do eksploracji. Kiedy nadszedł sprzyjający wiatr, 30 kwietnia 2018 roku podniósł kotwicę i obrał kurs na Azory.

Po drodze zatrzymał się na krótko na Bermudach, u północnego krańca legendarnego trójkąta bermudzkiego. Jednak w wodach Morza Sargassowego, otaczającego wyspy, nie pozostał długo – popłynął dalej, by dotrzeć do jednej z największych „egzotyk” Europy – na zielone i dzikie Azory, do których dopłynął pod koniec czerwca. Po ich dokładnym poznaniu postanowił wrócić w stronę kontynentu – tym razem kierując się ku wybrzeżom Anglii.

Jak sam Standa wspomina:

„Po tym, jak przypłynąłem do Anglii, to już było tylko takie podskakiwanie po europejskim wybrzeżu.”
Oczywiście to żeglarskie „podskakiwanie” zakończyło się dopiero w Polsce, gdzie zapisał na liczniku kolejne 1 119 mil morskich!

Następne lato spędził na Morzu Bałtyckim, kotwicząc między innymi w Sztokholmie, Helsinkach i Hamburgu. Na tych trasach przeżeglował łącznie 1 533 mila morskich z naszymi linami.

W 2020 roku Standa i jego żaglówka uczestniczyli jedynie w wyścigu ČANY LANEX OFFSHORE CUP. Tym samym kończy się historia srebrno-czerwonej liny. Po regatach Standa postanowił oddać linę HURRICANE do testów.

Łącznie lina HURRICANE pokonała 15 tysięcy mil morskich, przez cały ten czas pełniąc funkcję halsówki grota, nieustannie w ruchu i nigdy nie zdejmowana – nawet zimą. Po otrzymaniu liny wykonaliśmy test wytrzymałości, który wykazał spadek siły o 30% w porównaniu z nową liną. Początkowa wytrzymałość wynosiła 4 850 kg, a lina zerwała się przy 3 398 kg.

Ta krótka historia liny jest warta 15 tysięcy słów... a właściwie mil.

© ARSYLINE 2025
Ostrzeżenie
Zamknąć
Ostrzeżenie
Aby skontaktować się z dystrybutorem, dodaj wybrane produkty do ulubionych.

Przejdź do produktów
Zamknąć
Wyślij zapytanie

Odsyłając formularz zgadzasz się z zasadami ochrony danych osobowych.

Zamknąć